Świetny temat ale film przeciętny. Przez ponad godzinę oglądamy dwójkę bohaterów którzy, pomiędzy kolacyjkami i innymi spotkaniami nie mogą zdecydować czy ratować swojego starego kumpla. Jak już to robią to zostaje im na to dosłownie jeden dzień. Dodatkowo na siłę wepchany romans z siostrą skazanego...Kto normalny zakochuje się podczas takiej sytuacji? Warto zobaczyć dla Phoenixa który gra, jak zawsze, perfekcyjnie. Piękny dialog w celi, nie mówiąc o finałowych scenach z jego udziałem.
Zgadzam się. Nie zauważyłam wcześniej Twojego postu bo opisałam podobne odczucia w temacie ,,Racjonalnność postępowania'' ;)