Kara śmierci jest potrzebna a nie że więzień se będize wygodnie spał w ciepłym wiezieniu, pił kawę, i oglądał modę na sukces
Śmierć to nie kara. Chociaż również jestem za uśmiercaniem za najgorsze zbrodnie to nigdy nie nazwałbym tego karą w znaczeniu dosłownym.
Ale wracając do filmu, śmierć za handel narkotykami? I to jeszcze domniemany? To tylko pokazuje zacofanie kraju i żadnego przesłania.
LUDZIE CO Z WAMI ?
Jak możecie tak pisać , jak można dokonać takiego czynu na innym człowieku. Co by było gdyby w Polsce funkcjonowała kara śmierci i za kradzież roweru lub posiadanie narkotyków skazywali na śmierć przez powieszenie ? Też byście popierali ?????
Poza tym to jest forum poświęcone filmowi a nie prywatnym opiniom poświęconym karze śmierci .
Wiesz, o czym myślą ludzie słysząc "kara śmierci"? Nie myślą wtedy o kradzieży roweru czy o spaleniu jointa, ani o tym podobnych drobiazgach. Myślą o wielkim, grubym, spoconym pedofilu, który zgwałcił małą dziewczynkę a potem odrąbał jej rączki i nóżki, i zakopał ciało w ogródku za domem. Myślą o dwóch kibolach, którzy kilka lat temu rozbawieni pchnęli młoda dziewczynę pod koła pociągu, a potem rozpowiadali, że to było tylko "dla zabawy". O takich właśnie sprawach myślą. I nie potrafią znaleźć w sobie przebaczenia. Bo się boją. Że ten zboczeniec, wypuszczony na wolność, przyjdzie któregoś dnia do ich domu. Albo, że spotkają tych kiboli na ulicy i im znowu zechce się zrobić "kawał dla zabawy". Woleliby żeby to się nie stało...
A Ty? Jeśli spotkasz na swej drodze takiego pedofila lub takich kiboli... jak myślisz? dasz im radę?
Tak, ale jaki jest sens trzymania takiego np. Breivika w więzieniu? Za takie zbrodnie powinno się wysyłać na sznurek. To, że jesteśmy cywilizowani nie ma tutaj nic do rzeczy.
Tu chodzi o to, że każda kara ma kilka apektów. Jednym z nich jest resocjalizacja i odstraszenie innych od zrobienia tego samego i tu faktycznie kara śmierci może podziałać, choć zdania są podzielone - badania pokazują, że kraje w których jest kara śmierci, nie są bezpieczniejsze (Rosja, USA, kraje arabskie, Malezja itp). Drugim aspektem jest zadoścuczynienie wobec bliskich ofiary i tu niestety kara śmierci też niewiele zmienia. Owszem, rodzicom zamordowanej dziewczyny może się wydawać, że poczują się lepiej jak morderca zawiśnie na sznurze, ale w efekcie (i to też pokazują badania) jest inaczej.
Więc jaki jest sens kary śmierci?
Czy nie lepiej byłoby degeneratów izolować i np wysyłać do ciężkich robót?
co do takiego breivika pierwsze odczucie mam takie samo jak ty - ale szczerze mówiąc ciężkie roboty i poniżanie do końca życia wydają mi się lepszą karą :)
kara wiezienia w sensie lawki i miski za panstwowe pieniadze jest mialka i niewspolmierna do czynow. przydaloby sie cos wiecej, np. praca i do tego ciezka bo inaczej tak jak mowisz, dla niektorych to wakacje no ale jest ale... zabijanie ot tak w majestacie prawa? pociagnalbys za cyngiel jako kat? pytam z czystej ciekawosci. a dla ostudzenia polecam ot chociazby; http://www.filmweb.pl/Zycie.Za.Zycie
też polecam.. świetny film.
i zgadzam się z tą pracą - niech pracują CO NAJMNIEJ na swoje wyżywienie - a najlepiej ciężej - i mówię tu cały czas o zwyrodnialcach, mordercach i gwałcicielach - w ich przypadku nie powinno być też możliwości wyjścia na wolność - jeśli wogóle to na pewno nie wcześniej niż w wieku lat 70ciu.