Jak dla mnie to jeden z najlepszych thrillerów jaki widziałam w swoim życiu :) Pamiętam że jak zaczynałam oglądać to nie spodziewałam że będzie aż tak świetny, no bo ten początek taki niepozorny, małżeństwo adoptuje małą dziewczynkę i takie tam. A to co się potem stało to przeszło moje najśmielsze oczekiwania, film strasznie trzymał w napięciu i pamiętam że aż sama się bałam :D Strasznie mi się podobała gra tej aktorki która grała Esther. A do tego film był strasznie nieprzewidywalny, zupełnie się nie spodziewałam takiego obrotu sprawy :D Film widziałam już dość dawno temu a z chęcią obejrzałabym go jeszcze raz :)