Charles DanceI

Walter Charles Dance

8,0
33 612 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Charles Dance
jasiunr1

Nie ma co przeczyć - to jest najlepsza postać w Grze o Tron.

Jak dla mnie aktora dobrali po prostu idealnie. Jak tu nie uwielbiać Lannisterów przy takim doborze obsady:).

tc1987

Wkurza mnie jedynie Cersei. Nawet Joffa lubie

jasiunr1

W pełni rozumiem - ale patrząc po moim obecnym avku z lewkiem z czerwieni ta rozmowa z góry rozmowa byłaby stronnicza:). Powiem tylko tyle że Cersei można znieść a co do króla - sadysty - można mieć tylko nadzieje że młodzież się wyszumi i nie wyrośnie na kolejnego Aerysa Targaryena bo żal by było wysiłku tysięcy zbrojnych spod znaku lwa żeby utrzymać go na brzydkim krześle:).

Od kiedy oglądam serial, a teraz jeszcze jestem w prawie połowie "Nawałnicy" jestem zagorzałym fanem Lannisterów. I to mnie zastanawia na ile to robota fajowej gry Charlesa Dance'a:). Mam wrażenie że prawdziwą sympatią do nich zacząłem pałać w 7 odcinku 1 serii gdzie pojawił się pierwszy raz aktor w swojej roli. Pamiętam że jak dotąd zawsze w filmach obrzydzały mnie sceny wizualnego cięcia mięsa a tutaj po 5 minutach nawet nie zwróciłem na to uwagi fajnych gadek Jaime'a z ojcem "rzeźnikiem":). Jak zobaczyłem kiedyś ryciny jak go sobie wyobrażano kiedyś z łysiną i bokobrodami to czuję ulgę że nie poszli tą drogą i "Wilhuff Tarkin w Westeros" jest taki a nie inny:). Na tyle polubiłem tą jego grę że postanowiłem że w niedalekiej przyszłości obejrzę z nim parę innych co ciekawszych produkcji.

Mam nadzieję że później jego postać dalej występuję i George R R Martin nie zacznie wyżywać się na Lannisterach jak to najwyraźniej robi ze Starkami których to uwielbia mordować lub upokarzać. No ale to dopiero po 3 sezonie kiedy to już na spokojnie dokończę "Nawałnicę", "Ucztę" czy "Taniec" więc na razie pozostanę przy nadziei na fajne dalsze losy tej frakcji i jej lidera:).

tc1987

Jeszcze trochę go będzie ;)

jasiunr1

"Jeszcze trochę go będzie"? [spoiler] taaa, jasne :P chyba do końca drugiego tomu "nawałnicy mieczy" i trochę pośmierdzi w "uczcie dla wron" :P komentarz Tyriona po wszystkim - bezcenny [/spoiler]
Jako, że to profil aktora, to popieram komentarze mówiące o tym, że dokładnie odwzorował książkowego Tywina.

rbm

Pozostaje mieć nadzieję że autorzy serialu poprawią ten żenujący błąd Martina i choć trochę wydłużą mu żywot jak to było juz z niektórymi postaciami. W sumie i tak SPOILER śmierć Joffa, Tyrion zostający z przyszłego namiestnika północy największym idiotą w Westeros i ewentualne ciężkie poranienie Tywina strzałą na sraczu może wystarczyć na szoki dla fanów serialu jeśli idzie o wątki Lannisterów. Inna sprawa że ci.ężko mi się wypowiadać o tym co można wydłużyć skoro na razie zakończyłem czytanie serii po tym nawrzucałem się k.....mi na koniec "Nawałnicy" wściekły na głupotę Martina - może za miesiąc albo dwa to będzie można spekulować. Jakąś chamską śmierć zawsze można mu dorobić parę odcinków później A tak w 4 sezonie odeszły by dwie spośród kilku najlepiej odegranych postaci. Może to z powodu to z powodu dobrych i wyrazistych postaci u Starków i Lannisterów wymordowanych w 3 tomie "Uczta" i "Taniec" są uznawane stereotypowo jako słabe i męczące książki? SPOILER.

Zarówno jako najbardziej inteligentna postać w książce jak i genialna kreacja Dance'a są warte pociągnięcia na siłę wątku choćby na trochę dłużej :).

tc1987

SPOILER błąd Martina? toż to był majstersztyk. Książka jest dla serialu, a nie serial dla książki, i mam nadzieję, że go uśmiercą w identyczny sposób, razem z Shae, bo są plotki, że ma przeżyć w serialu (co byłoby błędem dla całej motywacji w przyszłych działaniach Tyriona). Czwarty tom jest nudniejszy, to prawda, ale nie przez śmierć Tywina, tylko wprowadzenie dwóch obszernych wątków Żelaznych Wysp i Dorne. Tyrion na pewno nie zniknie na cały sezon czwarty mimo jego absencji w UdW, biorąc pod uwagę, że Theon znika na cały tom trzeci i czwarty, by pojawić się w piątym, co nie przeszkodziło, by pojawił się w sezonie trzecim serialu.

jakub_91

"SPOILER błąd Martina? toż to był majstersztyk".

Ukatrupienie jedynych wyrazistych dwóch czarnych charakterów będących siła napędową serii kiedy nie ma nic w zamian było bezdenną głupotą. No chyba że dla kogoś zamiennikiem jest 90 letni dziadunio albo pan "to tylko kiełbaska" no ale to już nie moja sprawa że ktoś tego nie dostrzega :). Poza tym w jednym momencie za...ł dwóch najciekawszych Lannisterów (karzeł jako królobójca i ojcobójca stracił wszelkie prawa i pozostał już tylko jako lilipuci imbecyl na posyłki Varysa co pozbawił się praw do północy). W sytuacji kiedy wśród głównych postaci w zamian zostaje jedynie Cersei i gość niezbyt pchający się do spełniania swoich obowiązków dowodzi że na tym etapie serii był to karygodny błąd i można było zamiast tego ciężko zranić w WC albo postawić na drodze ucieczki np. Kevana co byłoby dostatecznym szokiem dla ludzi na koniec 4 sezonu.

"Książka jest dla serialu, a nie serial dla książki"

Widać że chyba nigdy nie ogladałeś serialu skoro jeszcze nie zauważyłeś że twórcy serialu traktują materiał książkowy jako pierwszą lepszą k...ę z Królewskiej Przystani którą można dowolnie pomiatać :).

"bo są plotki, że ma przeżyć w serialu"

Plotki głoszą że ma jedna lub dwie osoby więc nie wiem gdzie mowa o Shae. Z możliwości pożycia dłużej zostaje tylko Igritte (oby nie) oraz gość będący jedną z lokomotyw serialu. Oszczędzenie jakiejś k...y która nikogo nie obchodzi podczas czytania książki lub oglądania serialu nie wchodzi w rachubę i nie wiem skąd ten debilny pomysł.

"(co byłoby błędem dla całej motywacji w przyszłych działaniach Tyriona)"

I dlatego jest oczywiste że karłowata małpa i tak udusi lub w inny sposób ją ukatrupi i tyle, co najwyżej można spekulować czy nie przedłużą żywota Tywina zadowalając się poranieniem, lub ukatrupiając np. zupełnie zapomnianego po 1 sezonie Kevana, możliwości trochę jest.

"Czwarty tom jest nudniejszy, to prawda, ale nie przez śmierć Tywina"

No jak ktoś np. nienawidzi bez powodu Lannisterów i nie widzi poza karłem i Daenerys świata to nie dziwne że brak czarnych charakterów serii nie przeszkadza, jako że nigdy nie zrozumiem co ludzie w nich widzi więc nie będę się o to tutaj sprzeczał.

"Tyrion na pewno nie zniknie na cały sezon czwarty mimo jego absencji w UdW, biorąc pod uwagę, że Theon znika na cały tom trzeci i czwarty, by pojawić się w piątym, co nie przeszkodziło, by pojawił się w sezonie trzecim serialu".

Może, ale podejrzewam że skoro i tak w powszechnej opinii tomy 4 i 5 są śmiertelnie nudne w porównaniu z 1-3, to mnie tym bardziej jako osobę która najpierw w 3 tomie zaczęła się nudzić, a teraz już zupełnie brzydzić tępawym dziwkarzem i pijakiem będącym idolem motłochu będzie to tym bardziej uciążliwe. Nie dojdziemy w tej kwestii do porozumienia bo nie ma takiej możliwości więc na tym zakończę posta.

Pozdrawiam.

tc1987

Niestety, masz wpływ tylko na zakończenie swojego posta, a nie dalszej dyskusji.

1. Przebija przez Ciebie ślepe uwielbienie postaci Tywina, która dla mnie wcale nie była tak ciekawą postacią, by seria z jej śmiercią musiała ucierpieć. Biorąc pod uwagę, że książka opiera się na szokowaniu i śmierć ważnych postaci jest tam rzeczą powszechną. Co więcej, Tywin w książce nigdy nie był postacią ważną. Swoje namieszał, ale bardziej służył dla oddania profili psychologicznych i motywacji swoich dzieci. Wyrazistości nabrał w serialu, gdzie był ciekawszy niż w książce. Na tym polega fenomen tej sagi, że czytelnik jest sobie w stanie wyrobić zdanie na dany temat i obdarzyć sympatią daną postać. Moim zdaniem nie powinniśmy nazywać Tywina czarnym charakterem, tak jak to Ty zrobiłeś/aś, ale to już temat na inną dyskusję ;)
Cały ten zwrot akcji, i związany z tym problem sukcesji Casterly Rock dla mnie np. jest bardzo ciekawy, i jest przedmiotem wielu dyskusji na forach poświęconych PLiO. Wcale to nie dowodzi, że był to karygodny błąd, otwiera wiele dróg dla przyszłych tomów. Ród Lannisterów może upaść kompletnie, Jaime może się nawrócić na dziedziczenie, Tyrion może wrócić na jednym ze smoków Daenerys, a ona w podzięce za pomoc podaruje mu Skałę, a może nawet wrócić Tyrek z martwych, albo Gerion zza morskich wojaży. Wiele możliwości.

2. Oglądałem serial bardzo dokładnie i na przyszłość polecam oszczędzić sobie takich personalnych wycieczek przy tego typu dyskusji. Zbyt dużą zmianą WEDŁUG MNIE by było pozostawienie Tywina przy życiu, ale nie wiem co twórcy wymyślą. I o to mi chodziło, pisząc, że książka jest dla serialu.

3. Posta pisałem 11 stycznia, do czasu Twojej wypowiedzi wiele się spoilerów nowych pojawiło, wiele materiałów na temat czwartego sezonu ujrzało światło dzienne. "Oszczędzenie jakiejś k...y która nikogo nie obchodzi podczas czytania książki lub oglądania serialu nie wchodzi w rachubę i nie wiem skąd ten debilny pomysł. " - Pomysł ten stąd, że serialowa Shae jest kobietą do rany przyłóż, darząca Tyriona swego rodzaju uczuciem, czego w książce nie jesteśmy w stanie zauważyć. Ale najwymowniejszą sceną jest odrzucenie przez nią pieniędzy/klejnotów od Varysa, który chciał ją namówić na opuszczenie Essos. Książkowa Shae na pewno by czegoś takiego nie zrobiła ;) Trudno będzie zachowując logiczność postaci, a jednak jakaś konsekwencja w jej budowaniu powinna być, umotywować jej zeznania przeciwko Tyrionowi oraz seks z Tywinem, kiedy jej ukochany gnije w lochach. Ale i tutaj można znaleźć dobre rozwiązanie - nasza kur.wka może się okazać podstawionym szpiegiem przez Tywina u boku Tyriona lub mogą ją wybielić, tak jak wcześniej wybielali Tyriona, Daenerys i Cersei, i pokazać, że Shae do wszystkiego została zmuszona.

4. "No jak ktoś np. nienawidzi bez powodu Lannisterów i nie widzi poza karłem i Daenerys świata to nie dziwne że brak czarnych charakterów serii nie przeszkadza, jako że nigdy nie zrozumiem co ludzie w nich widzi więc nie będę się o to tutaj sprzeczał." - Kolejny emocjonalny atak. Najpierw podeprzyj swoje argumenty konkretnym cytatem, a nie zakładasz kogo nienawidzę, a kogo darzę sympatią. Po pierwsze, Twoje zdanie jest wewnętrznie sprzecznie, skoro karzeł jest Lannisterem ;) Po drugie, wątku Daenerys nie darzę sympatią, a w serialu toleruję, tylko ze względu na urodę aktorki, więc nie wiem skąd ten wniosek.
Cała magia tej serii polega na tym, że mało tu jest postaci czarnych lub białych. Martin umiejętnie odrzuca ten dychotomiczny podział kreując postacie ciekawe i złożone, jak Jaime i Theon. Są oczywiście wyjątki. Ci dobrzy umierają szybko, jak Ned, albo Robb, o którego honorze też można dyskutować. I oczywiście w drugą stronę Joffrey, Frey, albo Boltonowie. Dla mnie też bardzo negatywną postacią jest też uwielbiana przez wielu Cersei. Ale i niektóre działania Daenerys nie są kryształowe i tak samo Jona. A to co już się dzieje z Jaimem, Ogarem, albo Theonem, którego postać jest głęboka jak studnia, to cudeńko. A moim zdaniem Boltonowie są bardzo wyrazistymi czarnymi charakterami, co potwierdza ich wątek w Tańcu, gdzie akcja w Winterfell była najciekawsza w całym tomie.

użytkownik usunięty
jasiunr1

UWAGA SPOJLER
Według mnie on trzyma poziom jeśli chodzi o Lannisterów, zakładam, że nie dożyje końca jako, że spokój w tym serialu to zjawisko niepożądane. Wtedy nastanie era Cersei i pewnie będzie większy burdel niż za Joeffreya.

Możecie go nienawidzić za wyeliminowanie Roba Starka, ale to był genialny plan, dzięki temu zakończył wykańczającą wojnę. To genialny taktyk nie tylko wojskowy.

jasiunr1

Mniej go lubie po tym jak cisną Tyriona, wiem że w książce też to było, ale nie moge pogodzić się z tym że Tywin robi tak głupi błąd. Wiem że może to odzwierciedla jego niechęć do karła, ale nie powinno przyćmiewać jego chłodnego osądu na sprawę. Nie daje mu to ludzkich cech, wygląda to nieco dziwacznie. Btw Roose Bolton jest godnym następcą :)

jasiunr1

Cisnął Tyriona? Niby kiedy? Że dał mu nauczkę, po tym jak zhańbił nazwisko i się z k*urwą ożenił (Tyrion wcale nie musiał jej gwałcić, ale postanowił dopełnić dzieła- jak można po tym darzyć karła sympatią, nie rozumiem)? Czy że wyruszył na wojnę, specjalnie z powodu jego porwania? A może wtedy, gdy go usprawiedliwiał przed Joffem? Albo jak dał mu za żonę dziedziczkę Północy? A może winisz go za to, że Tyrion publicznie przyznał się do zbrodni, gdy mógł resztę życia spędzić na Murze? Albo za to, że postanowił być sędzią w imieniu wnuka?
To Tyrion miał wieczne kompleksy i był sfrustrowany. A ta frustracja przerodziła się w demonizowanie ojca.

Jesteś stronniczy. Tyrion wiecznie się użalał nad sobą. Zawsze w tarapatach wybraniał się nazwiskiem i ojcem. A Tywin zawsze mu pomagał. Nie lubił karła? Chyba raczej odpuścił sobie jego wychowanie, przyciskając bliźniaki. Oni byli szkoleni, a Tyrion przepijał pieniądze Lannisterów. Tywin pozwalał mu niemal na wszystko. Wyznaczył naprawdę dalekie granice, które Tyrion i tak postanowił przekroczyć.

Jak już mówimy o nieludziach, to chyba raczej karzeł, co skazał swój ród na nędzny koniec i jest przeklętym ojcobójcą, do tego wykrzyczał, że wszyscy ludzie których udało mu się obronić zasługują na spalenie nie jest człowiekiem, a nie jego ojciec.

jasiunr1

To karzeł powinien pożegnać się z życiem, a nie mistrz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones