...OSKARA!!! za to co wyprawia w Penny Dreadful! Jestem pod wieeeelkim wrazeniem O_O
Oskara może jeszcze nie ale naprawdę świetnie gra w tym serialu jak zresztą w każdym filmie. Ma cudowną urodę (w końcu Francuzka), która wpasowuje się w mroczne, wiktoriańskie klimaty. Pierwszy film jaki z nią obejrzałam byli Marzyciele i od tamtego filmu nadal jestem zachwycona tą aktorką. Uwielbiam ją i mam nadzieję, że jeszcze nas zaskoczy.
Za Marzycieli mam zamiar sie zabrac, nietylko dla niej ale dla Michaela Pitta tez. Co do francuzek - ona i Marion Cotillard maja cos w sobie.
racja, ale nie ma Oskarów za role serialowe, za to Złote Globy są...więc fajnie by było gdyby dostała ;)
Oskar - to taka metafora :) chodzi najwyzsza nagrode jaka jest mozliwa za postac serialowa. Czytalam ostatnio ciekawstke scena seansu przy stole miala trwac (rezyser tak przewidywal) dwa dni...a ona usiadla i zrobila wszystko od razu!
Zgadzam si! cały czas udowadniała, że jest niesamowitą aktorką, ale scena z seansem spirytystycznym - geniusz! Rozwaliła mnie na łopatki. Podobnie jak w domu jak przemawiała przez nią Mina oraz późniejsze opętania.
Nie wiem. Zamiast dać Famke Janssen i Evie Green po nominacji, dali chyba 6 (lub 5) aktorom z "American Horror Story: Coven".
Niestety tak to działa. Kerry Washington nawet dostała nominację- co prawda w innej kategorii, ale to pokazuje, że ważna jest popularność serialu, nie jakość.
W tym sezonie serialowym powstało tyle ciekawych produkcji, które pozostały niezauważone podczas nominacji, że naprawdę szkoda słów.
Tak szkoda słów! Opętanie wg Green jest niesamowite. Świetnie gra i do tego niesamowicie wywraca oczami. Wie co ma zrobić z ciałem i jak mutować głos. SUPER!
Nie traktowałbym EMMY powaznie. Nagrodzili żałosną role Kathy Bates, ktora w Sabacie wypada jakby parodiowala seryjna zabojczynie. Prawdziwe Horror Story w wykonaniu Green zupelnie olali.
Tak ten serial to rola jej życia w innych produkcjach w jakiej ją widziałem jakoś nie wryła mi się w pamięć .
Będąc w połowie sezonu 1go stwierdzam, że Helena Boham Carter się dla mnie skończyła. Chyba chcę nową Bellatrix.
Też tak uważam. Jest genialna, warsztat aktorski w najlepszym wydaniu.
Uwielbiam ją oglądać! Scena przy stole z Madame Kali - mistrzostwo. Musiałam obejrzeć ją dwa razy, pod takim wrażeniem byłam.
W tym wypadku powinna dostac Golden Glob, byla chyba nawet nominowana.
Zawsze ją luniłem, ale rola Vanessy Ives mnie calkiem uwiodła.
To Skandal, ze nie ma jej na liście top aktorek.