Jako Allan w Robin Hoodzie jest świetny, uwielbiam go w tej roli:) W innych niestety jeszcze go nie widziałam. Jego filmografia nie jest na razie z byt imponująca, ale mam nadzieje, ze z czasem się to zmieni.
Jest GE-NIAL-NY! Potrafi zagrać chyba każdą emocję (widziałam go jeszcze we fragmencie odcinka Foyle's war), jest przy tym taki naturalny! Ponoć to człowiek, który bardzo ceni sobie swoją prywatność (jako jedyny z całej ekipy Robin Hooda nie udzielił ani jednego wywiadu, nie wypowiedział się na temat swojej postaci, która jest przecież niezwykle frapująca i niejednoznaczna. Z tego, co widziałam na You Tube, to zrobił to za niego Richard Armitage [Guy of Gisbourne]...trochę to dziwne...) - może to dlatego jego filmografia jest taka skromna? Bo nie wątpię, że Joe zrobiłby wielką karierę, gdyby tylko chciał!